Witajcie drodzy przyjaciele,

Nazywam się Joachim i wraz z rodziną mieszkamy w Wietnamie. U naszego czteroletniego syna niedawno zdiagnozowano białaczkę i rozpoczął on już leczenie. Jako rodzina nie jesteśmy jednak w stanie sami ponieść tych kosztów. Moja żona pracuje jako sprzątaczka w hotelu, a ja jako freelancer - to nie wystarcza na pokrycie naszych kosztów utrzymania, a teraz także kosztów leczenia naszego syna (25 000 euro).

Dlatego prosimy o darowizny. Każda wpłata może pomóc nam uratować życie naszego syna. Trudno jest prosić o pomoc, ale nie mamy innego wyboru - chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc naszemu synowi wyzdrowieć.

Na następnej stronie znajdziesz wszystkie informacje, których potrzebujesz, aby nas wesprzeć. Nawet niewielkie kwoty mogą pomóc.

Bardzo dziękujemy za życzliwość i wsparcie.

Joachim

-----

Drodzy Przyjaciele,

Nazywam się Joachim i wraz z rodziną mieszkamy w Wietnamie. Niestety, u naszego czteroletniego syna niedawno zdiagnozowano białaczkę i właśnie rozpoczyna on leczenie. Jako rodzina nie jesteśmy w stanie pokryć wszystkich kosztów związanych z jego leczeniem. Moja żona pracuje jako sprzątaczka w hotelu, a ja jako freelancer, ale nasze dochody nie wystarczają na pokrycie codziennych wydatków, nie mówiąc już o kosztach leczenia naszego syna (25 000 euro).

Dlatego prosimy o pomoc i wsparcie. Każda niewielka darowizna będzie bardzo cenna i pomoże nam uratować życie naszego syna. Wiemy, że nie jest łatwo prosić o pieniądze, ale nie mamy innego wyjścia. Chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc naszemu synowi wyzdrowieć.

Wszystkie informacje niezbędne do przekazania darowizny można znaleźć na poniższej stronie. Nawet niewielka kwota może wiele zmienić.

Bardzo dziękujemy za życzliwość i wsparcie.

Joachim