Proszę, pomóż mi!
Proszę, pomóż mi!
A ty na co dziś zbierasz?
Oryginalny Portugalski tekst przetłumaczony na Polski
Oryginalny Portugalski tekst przetłumaczony na Polski
Opis zrzutki
Witam, robię to z desperacji. Jestem wynikiem nieco traumatycznych doświadczeń, przemocy domowej, porzucenia, straty, strachu... Stałam się piękną kobietą, w oczach innych, ze wszystkim, czego potrzebuję, aby odnieść sukces, spełnić się i być szczęśliwą. Z powodu mojej przeszłości i traumatycznych przeżyć stałam się bardzo niespokojną, spanikowaną osobą, która łatwo zakochiwała się w niewłaściwych ludziach i miejscach, tworząc emocjonalną zależność i marzenia, które nigdy się nie spełniły. Chociaż chciałam tylko czuć się kochana, szczęśliwa i zbudować coś pięknego, znalazłam kłamstwa, zaniedbania, zdrady i narcystyczne osobowości, od których stałam się całkowicie zależna. W poszukiwaniu doskonałości, aby mnie kochali, i braku miłości do siebie i innych, stworzyłam bandaże, aby ukryć swój ból i pustkę. Jedyną kontrolę nad swoim życiem czułem, gdy miałem w ręku pieniądze i coś kupowałem. Akt kupowania oznaczał, że mogę kontrolować coś w moim życiu i dawać sobie przyjemność, która szybko mijała, pozostawiając ślad autodestrukcji i żalu. Ale to stało się uzależnieniem i błędnym kołem, a żeby wypełnić emocjonalną pustkę, ciągle prosiłem o kredyt, żeby zapłacić za kredyt i tak dalej, i tak dalej. Dziś jestem bardziej zrównoważony psychicznie, chodzę na terapię i szukam nowego kierunku dla mojego życia, ale jestem uwięziony przez długi, których nie mogę już spłacić. Organizacje odmawiają mi pomocy, a ja nie mam się do kogo zwrócić. Moja mama pomogła mi, jak tylko mogła, ale zawsze są jakieś dodatkowe wydatki, a ja znów jestem w ciemności i tym razem nie mam się do kogo zwrócić. Zastanawiam się nad sprzedażą domu, aby spłacić wszystko, co jestem winien i zacząć od zera, ale mój dom jest jedyną rzeczą, którą udało mi się zdobyć w pocie czoła... Fakt, że płacę dwa razy więcej, również bardzo skomplikował sytuację i obawiam się, że oprócz pożyczek osobistych, nie spłacę również kredytu hipotecznego. Ale jestem gotów zrobić wszystko, jeśli nie znajdę innego rozwiązania, nawet jeśli będzie to oznaczało życie na kempingu przez jakiś czas. Przez głowę przebiegają mi mroczne myśli, czuję się zawstydzony, upokorzony, czuję, że przez 39 lat nie udało mi się niczego zbudować, a jedynie zniszczyć. A wszystko dlatego, że chciałam tylko poczuć miłość... Ale nie obwiniam nikogo. Jestem winna swojej nieodpowiedzialności, za to, że podjęłam kroki większe niż moje nogi i nie pomyślałam, że pewnego dnia może się to wydarzyć, kiedy znalazłam się naprawdę sama i bez nikogo, do kogo mogłabym się zwrócić. To moja ostatnia próba, zanim stracę resztki godności, zanim zrezygnuję z takiego życia. W strachu. W uduszeniu. W totalnej panice. Proszę, na litość boską, pomóż mi spłacić to, co jestem winien, abym mógł spróbować odzyskać zdrowie i zacząć żyć na nowo. Chcę tylko spłacić wszystko, co jestem winien i nie musieć zalegać z płatnościami co miesiąc... I przynajmniej być w stanie kupić jedzenie. Moja praca nie pozwala mi już płacić za wszystko. Moje uzależnienie spowodowane cierpieniem przywiodło mnie tutaj i jestem zdesperowany... Pomóż mi znowu żyć. Może jest już za późno na spełnienie moich marzeń, założenie rodziny, posiadanie domu, ale nie na życie w równowadze, leczenie siebie i nauczenie się kochać siebie przede wszystkim. Pomóż mi...

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.