Leczenie Andiki
Leczenie Andiki
A ty na co dziś zbierasz?
Oryginalny Węgierski tekst przetłumaczony na Polski
Oryginalny Węgierski tekst przetłumaczony na Polski
Opis zrzutki
...są takie chwile w życiu człowieka, kiedy słowa się kończą, pozostawiając jedynie ciche modlitwy, błagania i nadzieję. To jeden z tych momentów, wciąż muszę mówić! Nie mogę nikomu powiedzieć, więc powiem wszystkim!
Glejak...
Szóstego października pojawił się w naszym życiu niespodziewanie, nieproszony, ale tym bardziej nieubłagany. Uśmiechnięta twarz mojego kochanego Brata nie promieniała tego dnia. Przyszedłeś i chcesz mi zabrać wszystko, co jest dla mnie takie słodkie, kochanie! Ale ja tego nie oddam! Nigdy tego nie oddam!!!
Za nami długie miesiące, bólu, zmartwień, nieprzespanych nocy i łez... Moją Andikę zaatakował najbardziej agresywny nowotwór na świecie. Operacja ratująca życie, 30 radioterapii, 21 chemioterapii, a potem nadzieja, że ta straszna choroba zniknie z naszego życia. Nadzieja, że nasz świat się nie zawali. W styczniu nadeszły smutne wieści... choroba nawróciła i była bardziej agresywna niż kiedykolwiek. Lekarze zrezygnowali z mojego silnego, odważnego, wspaniałego Brata! (Przewidywali 4-6 miesięcy) Teraz może być cisza, seria pytań bez odpowiedzi, złość, beznadzieja!
... ale nie poddam się, nie mogę zrezygnować z mojego dzielnego, pięknego Brata! Znalazłem w Niemczech procedurę, immunoterapię, która jest w rzeczywistości leczeniem w postaci szczepionki opracowanej przeze mnie. Wykazała ona bardzo dobre wyniki, a niektórzy pacjenci mają już sześcioletnie przeżycie (więcej o leczeniu tutaj: https: //www.nature.com/articles/s41467-024-51315-8 ).
Leczenie kosztuje 80 000 euro, musimy zapłacić 20 000 euro za diagnostykę w pierwszej rundzie, a pozostałe 60 000 euro za szczepionkę.
W tym miejscu potrzebuję Twojej pomocy! Proszę, pomóż mi w tej walce, jeśli możesz, aby mój Brat mógł nadal świecić na tej Ziemi. Mój dzielny Brat, którego życie nigdy nie oszczędzało, który pochował swoje 3-letnie dziecko, którego serce jest na właściwym miejscu, który kocha małego synka swojego brata jak własnego, który nie boi się o siebie, ale martwi się o to, co się z nami stanie, jeśli będzie musiał odejść... nie da się opisać słowami, co za wspaniały człowiek, co za brat, co za ciocia, co za cudowne dziecko dla naszej Mamy... jest jeszcze tyle do zrobienia wśród nas! Jest wielką wojowniczką i jeśli da się jej szansę, jeśli będziemy mogli zrobić to razem, zrobi to! W wieku 54 lat nie czas się żegnać! Jeszcze nie! Wciąż musi uczyć naszego małego siostrzeńca sztuczek zalotów, eskortować go do matury, uśmiechać się na jego ślubnych zdjęciach i doradzać mu w wielu innych sprawach!
Proszę Cię, jeśli możesz pomóc choć trochę w tej walce o uzdrowienie, cena tabliczki czekolady lub torebki cukru pomoże, ponieważ wiele małych rzeczy przechodzi długą drogę!
Jeśli nie możesz, proszę wyślij troskliwy uścisk, uwierz mi, to wiele znaczy! Wierzę, że razem damy radę! Wierzę, że choć przegraliśmy bitwę, wyjdziemy z niej zwycięsko, ramię w ramię, z podniesionymi głowami!
Dziękuję: Barbara

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.