Nazywam się Stancu Florin, mam 54 lata i od 25 lat choruję na cukrzycę. Niestety ta choroba, która zmieniła moje życie, doprowadziła do utraty lewej nogi.

22 kwietnia 2024 r. udałem się do szpitala na badanie kontrolne, ponieważ miałem problemy z dużym palcem u lewej stopy. Podczas wizyty zdiagnozowano u mnie poważną infekcję, która ze względu na mój stan cukrzycowy okazała się śmiertelna: była to gangrena. Pierwszą rzeczą, jaką musieli zrobić lekarze, była amputacja dużego palca. Niestety, sytuacja się pogorszyła, a gangrena się rozprzestrzeniła. Lekarze zdecydowali się otworzyć moją stopę na pół, aby sprawdzić źródło infekcji, a wkrótce potem musieli amputować pozostałe cztery palce u stopy.

Pomimo leczenia dożylnymi antybiotykami, infekcja nadal się rozprzestrzeniała bez żadnych oznak poprawy. Tydzień po amputacji palców doznałem ataku serca. Na szczęście trafiłem do szpitala, gdzie udało się uratować mi życie. Następnie lekarze zaplanowali pilną operację.

Główna operacja: Pojedynczy bypass wieńcowy z tętnicą sutkową wewnętrzną.

Operacje dodatkowe: Pomocnicze krążenie pozaustrojowe do operacji na otwartym sercu.

To był dopiero początek trudności. Po kolejnym tygodniu lekarze musieli niestety amputować moją lewą nogę.

Teraz stoję przed nowym wyzwaniem: zebraniem funduszy niezbędnych do zakupu protezy, która pozwoli mi znów chodzić. Mam troje dzieci i siedmioro wnucząt i mam nadzieję, że z pomocą hojnych ludzi, takich jak Ty, uda mi się zebrać kwotę 50 000 euro na zakup protezy.

Serdecznie dziękuję za przeczytanie mojej historii. Niech Bóg was błogosławi za waszą dobroć i hojność.

Wszystkie te pieniądze zostaną przeznaczone na zakup protezy nogi, a konto bankowe znajduje się we Włoszech.