Cześć wszystkim,

Nasz piękny pies Bruno miał niestety wypadek w Wigilię, w wyniku którego został sparaliżowany na tylnych łapach. Wypadnięty dysk uszkodził jego rdzeń kręgowy i konieczna była pilna operacja, którą właśnie przechodzi.

Mój mąż i ja niedawno przeprowadziliśmy się z Australii do Grecji i oczywiście zabraliśmy ze sobą naszego Bruna, ponieważ jest on częścią naszej rodziny. Jak można sobie wyobrazić, nasze wydatki związane z podróżą i jego podróżą oraz ta nieoczekiwana kontuzja poważnie obciążyły nasze finanse. Z Bruno wiąże się nie tylko operacja, ale także koszty późniejszej rehabilitacji. Dano nam opcję eutanazji, ale jak można sobie wyobrazić, nie ma mowy, abyśmy nawet rozważali coś takiego.

Uprzejmie prosimy o najmniejszą darowiznę, która pomoże nam pomóc mu w opłaceniu rachunków za leczenie i nie skończy się poważnym zadłużeniem, które będzie katastrofalne dla naszej rodziny.

Dziękujemy wszystkim.