Drodzy Wspierający!

Witam wszystkich, którzy poświęcili czas na przeczytanie mojej historii i z góry dziękuję za całą uwagę i wsparcie. Piszę do Was teraz z ciężkim sercem, ale czuję, że nie mogę rozwiązać mojej sytuacji bez pomocy.

Latem 2023 roku na moim prawym jajniku wykryto 5-centymetrowego guza i niestety już wtedy było wiadomo, że choroba jest w zaawansowanym stadium. Chemioterapia pomogła spowolnić progresję, ale operację zaplanowano dopiero na styczeń 2024 r. Ze względu na rozległość guza, moje jajniki, macica, otrzewna oraz części jelita grubego i cienkiego oraz przepona zostały usunięte jako konieczność medyczna.

Po operacji przeszłam dalszą chemioterapię i obecnie przyjmuję leki. Niestety, jako osoba BRCA pozytywna, prawdopodobieństwo zachorowania na raka piersi wynosi około 80% z powodu mutacji w moim DNA. Dlatego czekam na operację profilaktyczną, aby zmniejszyć to ryzyko, ale operacja plastyczna mająca na celu zachowanie mojej kobiecości nie jest objęta ubezpieczeniem społecznym, więc musiałabym za nią zapłacić sama.

Miniony rok był niezwykle stresujący dla mojej rodziny, zarówno pod względem finansowym, jak i emocjonalnym. Chociaż wróciłam już do pracy, mój ciągły ból stawów, który jest efektem ubocznym leczenia, ogranicza moje obciążenie pracą i niestety nie jestem w stanie wziąć na siebie tyle, ile powinnam.

Dlatego teraz zwracam się do Was i pokornie proszę o pomoc. Każda wpłata, choćby najmniejsza, będzie dla mnie ogromną pomocą w dalszej walce o zdrowie i zachowanie ostatnich strzępów kobiecości.

Jeśli uważasz, że możesz mnie wesprzeć w jakikolwiek sposób, czy to finansowo, czy po prostu przekazując dalej moją wiadomość, będę wdzięczna za każde wsparcie.

Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy mnie słuchają i wspierają w tej walce.

Z wdzięcznym szacunkiem i podziękowaniami: