Pomóż nam uratować naszego kota

U naszego słodkiego 7-letniego kota właśnie zdiagnozowano FIP (zakaźne zapalenie otrzewnej kotów) - chorobę, która do niedawna była uważana za nieuleczalną i prawie zawsze śmiertelną. Teraz, dzięki nowym lekom przeciwwirusowym, wreszcie pojawiła się nadzieja. Dzięki leczeniu wiele kotów przeżywa i żyje długo i szczęśliwie.

Jest częścią naszej rodziny, odkąd była malutkim kociakiem. Nie ma prawdziwego imienia, ponieważ była przybłędą i nazywaliśmy ją po prostu "kotkiem". Przez 7 lat wypełniała nasz dom miłością, komfortem i śmiechem. Nie jest dla nas "tylko zwierzakiem" - jest rodziną. Utrata jej tak szybko złamałaby nam serce, ale jesteśmy zdeterminowani, by o nią walczyć.

Leczenie trwa 84 dni i wymaga regularnych wizyt weterynaryjnych, badań krwi i leków. Niestety, całkowity koszt jest dla nas przytłaczający - około 5000 euro. Kwota ta obejmuje:

-leki ratujące życie na cały okres leczenia

-kontrole weterynaryjne i badania krwi podczas terapii

-opiekę wspierającą, aby zapewnić jej komfort i bezpieczeństwo.

Nie możemy zrobić tego sami, dlatego zwracamy się o pomoc. Każda darowizna, bez względu na jej wielkość, przybliży nas do dania jej szansy, na którą zasługuje. Nawet udostępnienie tej kampanii znaczy dla nas tak wiele.

Prosimy, pomóż nam uratować jej życie. Przed nią jeszcze wiele lat miłości i radości.

Z całego serca dziękujemy za życzliwość i wsparcie.

Wszelkie dodatkowe fundusze zebrane poza kosztami leczenia zostaną wykorzystane na przyszłe potrzeby naszego kota i wsparcie naszej rodziny.