id: vkcpn4

Pomoc dla biednych dzieci w Manili na Filipinach.

Pomoc dla biednych dzieci w Manili na Filipinach.

A ty na co dziś zbierasz?
Załóż zrzutkę
*przeliczone na uśrednione wartości Euro, liczby te odnoszą się również do Polskiej wersji strony dostępnej pod domeną zrzutka.pl

Oryginalny Angielski tekst przetłumaczony na Polski

Pokaż oryginalny angielski tekst

Oryginalny Angielski tekst przetłumaczony na Polski

Pokaż oryginalny angielski tekst

Opis zrzutki

Witam serdecznie. Nazywam się Karol Gmiter, mam 40 lat, mam żonę z Filipin, Karissę, i mieszkamy w Danii. W grudniu lecimy na Filipiny na dwa miesiące. Będziemy pomagać dzieciom w Manili i okolicach. Dzieciom chorym, głodnym i bezdomnym. Chcemy pomóc jak największej liczbie dzieci. Sądzimy, że w krótkim czasie będziemy w stanie pomóc około 2000 rodzin. Kwota zbiórki jest nieograniczona i zależy wyłącznie od hojności darczyńców. 8050 euro odpowiada 500 000 PHP / peso filipińskich. Z góry dziękujemy za wsparcie. Prosimy również o udostępnianie na swoich stronach FB.


Nasze działania będziemy na bieżąco relacjonować na YT na vlogu: KAROL NA FILIPINACH


Pamiętajmy, że takie rodziny często mają czworo lub więcej dzieci. Nie musimy latać po wyspach i wylegiwać się na plażach, ale oboje mamy bardzo dobre serca wobec dzieci. Ich los nie jest nam obojętny. Zawsze kupujemy im jedzenie. Czasem też lekarstwa.



Manila jest wielkości mojego rodzinnego Lublina, ale zamieszkują ją 24 miliony ludzi. Oprócz 35-stopniowego upału, który panuje tam przez cały rok, jest to również najgęściej zaludnione miasto na świecie. Wiele osób przyjeżdża do stolicy w poszukiwaniu pracy i lepszego życia. Niestety, wielu z nich, nie mogąc sobie poradzić, kończy z całymi rodzinami na ulicy. Niektórzy ludzie mieszkają w slumsach, a inni po prostu na ulicy. Niektórzy mają też prowizoryczne domy.


Wiemy, jak pomóc, ponieważ mamy doświadczenie, ale potrzebujemy Twojej pomocy, aby kupić żywność i leki dla potrzebujących. Żywność jest tania, ale lekarstwa są cholernie drogie jak w Europie. Ceny są porównywalne do polskich. Również na opłacenie lekarza. Moja żona pochodzi z Manili, więc nie da się oszukać i wie jak pomóc. Leki trzeba kupować w zaufanych aptekach, bo te z internetu to często podróbki z Chin. Zachęcam do wsparcia nas. Oczywiście mamy już kupione bilety lotnicze i zapewnione zakwaterowanie. I tak pomożemy, ale pomyśleliśmy z żoną, że jest zdecydowanie więcej osób, które ze względu na sytuację osobistą lub stan zdrowia nie mogą polecieć osobiście jako wolontariusze. Ale oni także chcą uczestniczyć i dobrze się bawić pomagając. Na co dzień ciężko pracuję w Danii w przemyśle ciężkim, więc wykorzystałem już swój limit nadgodzin i mogę sobie pozwolić na dwa miesiące wakacji.


W 2021 roku sprzedałem dochodowy biznes w Polsce i postanowiłem zostać wolontariuszem na większą skalę. Poznałem moją przyszłą żonę online i po otwarciu granic poleciałem na Filipiny na 4 miesiące. Aby pomóc biednym i dotkniętym klęskami żywiołowymi. Trzęsienie ziemi i tajfun. Każda pomoc się liczy. Przez ostatnie dwa lata zebraliśmy ponad 65 kg ubrań dla dzieci i niezbędnych leków. Zbierzemy je teraz. Nie możemy zabrać zbyt dużo leków ze względu na ograniczenia, ale kupimy je lokalnie.



Obiecujemy, że zadbamy o każdą napotkaną osobę, która jest w potrzebie. Naszym celem jest pomoc co najmniej 200 rodzinom w potrzebie. Zapłacimy również za opiekę medyczną i leki dla chorych psów i kotów. Opłacimy również zabiegi sterylizacji tych zwierząt. A także poprzez prowadzenie warsztatów na temat ochrony dzieci, właściwej higieny i planowania rodziny. Obecnie od kilku lat co miesiąc wysyłamy nasze pieniądze na Filipiny, najczęściej do siostry lub szwagierki mojej żony, a one na bieżąco przeznaczają je na pomoc potrzebującym. Będziemy też prowadzić bloga, żeby zwiększyć nasz zasięg i móc w miarę możliwości na stałe pomagać potrzebującym dzieciom, a nie tylko przez dwa miesiące. Po dwóch miesiącach będę musiał wrócić do Danii do pracy, ale moja żona zostanie tam jeszcze przez jakiś czas. Będziemy zbierać wszystkie faktury i rachunki do wglądu darczyńców. Obiecujemy, że nie zmarnujemy ani jednej złotówki od naszych darczyńców, ale wykorzystamy WSZYSTKIE zebrane pieniądze dla dobra dzieci. Można również wpłacać darowizny celowe na dowolny cel, np. na sterylizację bezdomnych kotów lub psów, a wtedy przeznaczymy te konkretne pieniądze na ten cel. Będziemy prowadzić zeszyt z zapisami. Z góry dziękujemy za wsparcie, prosimy o wpłaty według możliwości finansowych i podzielenie się naszą skromną zbiórką.


Witam serdecznie. Nazywam się Karol Gmiter, mam 40 lat, filipińską żonę Karissę i mieszkamy w Polsce. W grudniu wyjeżdżamy na dwa miesiące na Filipiny. Będziemy nieść pomoc charytatywną dzieciom w Manili i regionie metropolitalnym Manili. Dla dzieci chorych, głodnych i bezdomnych. Chcemy pomóc jak największej liczbie dzieci. Spodziewamy się, że będziemy w stanie doraźnie pomóc około 200 rodzinom. Zebrana kwota jest nieograniczona i zależy wyłącznie od hojności darczyńców. 14 400 PLN to równowartość 200 000 PHP czyli filipińskich pesos. Z góry dziękujemy za wsparcie. Prosimy również o udostępnienie tego na swoich stronach FB.



O naszych działaniach będziemy informować na YouTube we Vlogu: KAROL W FILIPINACH



Pamiętajmy, że takie rodziny często mają czworo lub więcej dzieci. Nie musimy latać po wyspach i wylegiwać się na plażach, ale oboje mamy bardzo dobre serce dla naszych dzieci. Nie jest nam obojętny ich los. Zawsze kupujemy im jedzenie. Czasem też lekarstwa.



Manila jest tak duża jak mój rodzinny Lublin, ale zamieszkują ją aż 24 miliony ludzi. Oprócz całorocznych upałów sięgających 35 stopni, ma również największą gęstość zaludnienia na świecie. Wiele osób przyjeżdża do stolicy w poszukiwaniu pracy i lepszego życia. Niestety, wiele osób, które nie mogą sobie poradzić, kończy na ulicy z całą rodziną. Niektórzy mieszkają w slumsach, inni po prostu na ulicy. Niektórzy mają też domy tymczasowe.



Wiemy, jak możemy pomóc, ponieważ mamy doświadczenie, ale potrzebujemy Twojej pomocy, aby kupić żywność i leki dla potrzebujących. Żywność jest tania, ale leki są tak samo drogie jak w Polsce. Ceny są porównywalne do polskich. Również na opłacenie lekarza. Moja żona pochodzi z Manili, więc nie da się oszukać i wie jak pomóc. Leki trzeba kupować w sprawdzonych aptekach, bo te dostępne w internecie to często podróbki z Chin. Gorąco zachęcam do pomocy. Oczywiście mamy już kupione bilety lotnicze i zakwaterowanie. Nadal będziemy pomagać, ale pomyśleliśmy z żoną, że na pewno jest więcej osób, które ze względu na sytuację osobistą lub stan zdrowia nie mogą polecieć jako wolontariusze. Ale oni również chcą wziąć udział i czerpać radość z pomagania innym. Na co dzień ciężko pracuję w przemyśle ciężkim w Danii, więc wykorzystałem już limit nadgodzin i mogę sobie pozwolić na dwa miesiące wakacji.


W 2021 roku sprzedałem dochodową firmę w Polsce i postanowiłem zaangażować się w wolontariat na większą skalę. Swoją przyszłą żonę poznałem przez internet i po otwarciu granicy poleciałem na 4 miesiące na Filipiny. Pomoc charytatywna dla ludzi biednych i dotkniętych klęskami żywiołowymi. Trzęsienia ziemi i tajfuny. Każda pomoc się liczy. W ciągu dwóch lat zebraliśmy ponad 65 kg odzieży dziecięcej i niezbędnych leków. Przyjmujemy je teraz. Nie możemy zabrać zbyt wielu leków ze względu na ograniczenia, ale kupimy je lokalnie.



Obiecujemy zaopiekować się każdą napotkaną i potrzebującą osobą. Naszym celem jest pomoc co najmniej 200 rodzinom w potrzebie. Pokrywamy również koszty opieki medycznej i leków dla chorych psów i kotów. Pokrywamy również koszty sterylizacji tych zwierząt. Organizujemy również warsztaty na temat ochrony dzieci, właściwej higieny i planowania rodziny. Obecnie od kilku lat co miesiąc wysyłamy pieniądze na Filipiny, zazwyczaj do szwagierki lub siostry mojej żony, a one stale wykorzystują je na pomoc potrzebującym.



Będziemy również prowadzić bloga, aby zwiększyć nasz zasięg i pomagać potrzebującym dzieciom w jak największym stopniu na stałe, a nie tylko przez dwa miesiące. Po dwóch miesiącach muszę wrócić do Danii do pracy, ale moja żona zostanie tam przez jakiś czas. Zbieramy wszystkie faktury i rachunki, aby darczyńcy mogli je zobaczyć. Obiecujemy, że nie zmarnujemy ani centa od naszych darczyńców i że WSZYSTKIE zebrane pieniądze zostaną wykorzystane na rzecz dzieci. Można również przekazać darowiznę na dowolny cel, np. sterylizację bezdomnych kotów lub psów, a my przeznaczymy te pieniądze właśnie na ten cel. Prowadzimy notatnik z zapisami. Z góry dziękujemy za wsparcie. Prosimy o wpłaty w miarę możliwości i udostępnianie naszej skromnej zbiórki.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną 4fund.com i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną 4fund.com i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!