Nasza historia - Schronisko zbudowane z miłości

Jesteśmy małą rodziną z trzema pięknymi psami ratowniczymi, z których każdy ma własną historię przetrwania i nadziei.

Misha, nasza najstarsza suczka, została znaleziona, gdy miała zaledwie dwa miesiące. Ma teraz siedem lat i wniosła do naszego życia wiele radości i spokoju. W 2024 roku znaleźliśmy Sashę na dziedzińcu bloku mieszkalnego. Ludzie rzucali w nią nożami i próbowali otruć. Nie mogliśmy się odwrócić - uratowaliśmy ją i daliśmy jej dom. Ostatnio znaleźliśmy Nalę, małego białego szczeniaka, porzuconego przed apteką w zimny deszczowy dzień. Miała obrożę, ale nie miała mikroczipa ani właściciela i podążała za nami ufnym wzrokiem. Przygarnęliśmy ją, a ona uzupełniła nasze małe stado.

Obecnie mieszkamy w małym mieszkaniu. Nie jest łatwo, ale staramy się jak możemy. Marzymy o zbudowaniu bezpiecznego i kochającego schronienia dla większej liczby psów takich jak Misha, Sasha i Nala - dusz, które zasługują na życzliwość, ciepło i drugą szansę.

Z Twoją pomocą możemy spełnić to marzenie. Chcemy stworzyć odpowiednie schronisko, z przestrzenią, opieką i miłością dla wielu potrzebujących psów. Każda darowizna, nieważne jak mała, przybliża nas do zaoferowania im życia, na jakie zasługują.

Dziękujemy za bycie częścią tej podróży.