Pomóż nam opowiedzieć historię cudownego uzdrowienia!
Pomóż nam opowiedzieć historię cudownego uzdrowienia!
A ty na co dziś zbierasz?
Oryginalny Węgierski tekst przetłumaczony na Polski
Oryginalny Węgierski tekst przetłumaczony na Polski
Opis zrzutki
Pomóż mi żyć. Żebym mogła pozostać matką. Żebym mogła dawać więcej.
Jestem Esther, 41 lat, matka dwóch wspaniałych chłopców (4 i 6 lat).
Mój mąż i ja czekaliśmy na nich przez wiele lat, tracąc po drodze kilka dzieci, a kiedy w końcu się pojawili, radości rodzicielstwa towarzyszyły rany z dzieciństwa, które wystawiły na próbę nasz związek i nas samych. Ale pracowaliśmy nad sobą. Wierzyliśmy, że może być inaczej. A kiedy nasze życie w końcu zaczęło się układać... przyszła diagnoza: rak piersi.
Było to wiosną 2022 roku, w dniu pierwszych urodzin mojego najmłodszego syna.
W tamtym czasie byłam pewna siebie i zdeterminowana, aby rozpocząć leczenie: chemioterapię, operację, radioterapię. Powiedziano mi: "dwa ciężkie lata i przejdę przez to". Ale życie przybrało inny obrót. Okazało się, że mam mutację genetyczną, a nowotwór był bardziej agresywny niż sądzono. Mam teraz przerzuty do wątroby, opłucnej i kości. Leczenie okazało się niewystarczające - ale wciąż tu jestem. Wciąż żyję. Wciąż mam nadzieję.
A teraz proszę o pomoc.
Dlaczego zbieram?
Rozpoczęliśmy obiecującą nową terapię immunologiczną: terapię komórkami dendrytycznymi.
To leczenie nie jest cudowną obietnicą - to szansa: szansa, aby mój układ odpornościowy rozpoznał komórki rakowe i w końcu je zaatakował.
W najlepszym przypadku może to być brama do pełnego wyleczenia.
Ale nawet jeśli to "tylko" kupi mi lata - warto.
Więcej porannych uścisków. Więcej bajek na dobranoc. Więcej lat bycia obecnym.
Koszt leczenia wynosi 20 000 euro + koszty podróży i dodatkowych leków
Więcej niż moglibyśmy zebrać sami. Więc teraz jesteśmy głęboko zadłużeni.
Dlatego teraz zwracam się do Ciebie, do Ciebie.
Kim jestem?
Wielu z was może mnie znać z mommyhuman.com
gdzie od lat pomagam matkom lepiej zrozumieć siebie, żyć bardziej świadomie i nie poświęcać własnego ciała i duszy dla idei bycia "dobrą matką". Wierzę, że kiedy my, matki, zdrowiejemy, budujemy przyszłość naszych dzieci.
Dałam wiele - teraz proszę.
Ponieważ chcę żyć.
Chcę widzieć, jak dorastają moi synowie.
Chcę kontynuować pracę, którą wykonuję z całego serca.
I doświadczyć, że świat, w który wierzę - ten, w którym ludzie wspierają się nawzajem - naprawdę istnieje.
Co oznacza wsparcie?
Liczy się każda darowizna.
Nie tylko finansowo, ale także ludzko. Każda wpłata jest małym światełkiem na drodze i tchnieniem siły, by iść dalej.
Dając, pomagasz nie tylko mnie - pomagasz moim dzieciom, mojemu mężowi i tysiącom innych matek, którym chcę pomóc.
A jeśli nadal nie jesteś pewna...
Gdybyś była tu teraz ze mną, chwyciłabym Cię za rękę i powiedziała tylko to:
"Dziękuję za przeczytanie. Dziękuję, że tu jesteś. Ponieważ samo słuchanie mnie jest trochę uzdrawiające".
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Love isn’t charity, sometimes you just need to let people love you. 🫶🏻
Kitartást és mielőbbi gyógyulást kívánok!♥️