Mam na imię Karolina. Jeszcze niedawno miałam swoje miejsce na ziemi - Stronie Śląskie, swój dom, swoje życie, swoją pracę. Teraz wielka woda zabrała wszystko. Zniszczone marzenia, rozpacz, łzy i strach - to rzeczywistość, w której żyjemy po tragedii, jaka spotkała Stronie.

Karolina jest jedną z tych, którym staramy się pomóc. Powódź nie oszczędziła jej niczego - z dawnego życia pozostało tylko błoto i zgliszcza. Do niedawna prowadziła Sklep Górski BONGO, była ważną częścią lokalnej społeczności, wspierała innych, promując aktywny i zdrowy tryb życia. Dziś to ona potrzebuje pomocy.

Woda zabrała jej nie tylko miejsce pracy, ale i dom - budynek, który teraz grozi zawaleniem. Karolina walczy jak może, ale potrzebuje naszego wsparcia. Noce stają się coraz zimniejsze, w pobliżu krążą szabrownicy, a ręce Karoliny są już brudne i poranione od ciężkiej pracy. Brak snu, brak nadziei, brak perspektyw - to codzienność, z którą musi się mierzyć.

Ale dom można jeszcze uratować. Potrzebne są pieniądze, materiały budowlane, osuszacze, grzejniki. Liczy się każda pomoc, każda złotówka, każdy gest. Razem możemy sprawić, że Karolina znów będzie miała dach nad głową i odzyska swoje życie, które zniszczyła powódź.

Nie pozwólmy, aby ta tragedia miała ostatnie słowo. Pomóżmy Karolinie stanąć na nogi.

Tak wyglądało jej życie przed powodzią:

Nie bądźmy obojętni. Liczy się każda wpłata, liczy się realna pomoc.