Witam, znalazłem się w trudnej sytuacji, kiedy próbowałem pomóc przyjacielowi, który nie miał gdzie mieszkać, więc pozwoliłem mu mieszkać ze mną przez jakiś czas, aby dać mu miejsce na znalezienie czegoś, ale ponieważ robił bałagan w mieszkaniu, o czym nie wiedziałem, kiedy byłem w pracy, więc właściciel skontaktował się ze mną po 14 dniach, gdy kończyła się moja umowa na mieszkanie i powiedział mi, że ludzie narzekają i że chce zerwać ze mną umowę.Kiedy powiedziałem mojemu przyjacielowi, że tak się stanie, obiecał mi pomóc we wszystkim, zarówno w przenoszeniu rzeczy, jak i sprzątaniu, ale tak się nie stało, a on zniknął wcześniej, niż się spodziewałem, i wszystko zostało dla mnie i mojego ukochanego psa abby. doceniamy każdą pomoc, jaką ktokolwiek może dać, aby pomóc nam wrócić do normalnego życia, abyśmy nie musieli podróżować do schronisk. Doceniam każdą pomoc dziękuję bardzo <3