Pomoc w potrzebie, rozpaczliwa prośba...
Pomoc w potrzebie, rozpaczliwa prośba...
A ty na co dziś zbierasz?
Oryginalny Niemiecki tekst przetłumaczony na Polski
Oryginalny Niemiecki tekst przetłumaczony na Polski
Opis zrzutki
Pomóż mi w potrzebie... Rozpaczliwa prośba
Piszę dziś do ciebie z bardzo osobistą i bolesną prośbą. Chodzi o historię, która towarzyszy mi od wielu lat i w której wciąż nie mogę znaleźć rozwiązania.
Jakiś czas temu byłam w związku z mężczyzną, który zniszczył mnie emocjonalnie i finansowo. Był chory psychicznie, manipulował mną i prowadził mnie coraz dalej w uzależnienie. W tamtym czasie zaciągałam pożyczki na swoje nazwisko, aby spełnić jego życzenia i pomóc mu, zawsze wierząc, że tak należy postąpić. Ale pieniądze znikały bardzo szybko i nigdy nie mogłem zrozumieć, gdzie się podziały. Ostatecznie były to dwie pożyczki i kilka drobnych kwot, wszystkie na moje nazwisko, na łączną kwotę około 50 000 euro. Długi, które zaciągnąłem, nadal istnieją, ale pieniądze, które pożyczyłem dla niego, już dawno zniknęły. Odzyskałam od niego tylko 2000 euro, ponieważ odmówił mi zwrotu tego, co faktycznie był mi winien.
Nie miałam wsparcia ze strony rodziny. Kiedy rok temu uciekłam od mojego byłego chłopaka i żyłam na ulicy w Polsce, moi rodzice przywieźli mnie z powrotem do Niemiec, ale nigdy nie udzielili mi żadnej realnej pomocy. Kiedy wróciłam, musiałam radzić sobie sama, bez wsparcia, zarówno emocjonalnego, jak i finansowego. Ciężko pracowałem, aby zmniejszyć dług, który spowodował i w zeszłym roku udało mi się spłacić 8000 euro. Ale ciężar wciąż jest zbyt duży.
Dwa miesiące temu miałem wypadek w pracy, który wszystko jeszcze pogorszył. Mam teraz problemy zdrowotne i w przyszłym miesiącu muszę przejść operację barku. Spodziewam się, że po operacji będę niezdolny do pracy przez dwa do trzech miesięcy. Nie ma też pewności, czy po wypadku w ogóle będę w stanie pozostać w pracy. Oznacza to dla mnie jeszcze większe obciążenie finansowe i jeszcze mniejsze szanse na poprawę mojej sytuacji.
Jestem u kresu wytrzymałości. Nie wiem, jak poradzę sobie z tą sytuacją o własnych siłach. Nie mam ani środków finansowych na spłatę długów, ani wsparcia, którego pilnie potrzebuję, by stanąć na nogi.
Dlatego zwracam się do Ciebie w nadziei, że są ludzie, którzy rozumieją moją trudną sytuację i mogą mi pomóc. Każda darowizna, nawet najmniejsza, pomoże mi zmniejszyć długi i pokryć koszty leczenia, dzięki czemu znów będę mieć szansę na lepsze życie. Dziękuję z całego serca za wysłuchanie mnie i zaoferowanie pomocy w tej rozpaczliwej sytuacji.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.