Mam marzenie. To mały domek z ogrodem w zielonej podwarszawskiej miejscowości. Sypialnia, w której w ciepłe poranki budzą mnie promienie słońca, przez otwarte okna słyszę śpiew ptaków, znak, że czas zacząć dzień. W domku jest też salon z aneksem kuchennym, przystosowana łazienka i pomieszczenie na sprzęt rehabilitacyjny. W niebieskiej Gai jest mnóstwo książek, roślin, cudownych zapachów i pamiątek z moich podróży. Tak, jeśli naprawdę tego chcesz, wędrówka na wózku inwalidzkim jest możliwa... Moja niepełnosprawność fizyczna jest na tyle poważna, że stale potrzebuję czyjejś obecności. Aby jednak ta obecność nie była męcząca dla obu stron, mój asystent mieszkałby w mieszkaniu oddzielonym od domu. Wierzę, że rozdając ulotki z tą kolekcją, poznam ludzi, którzy pomogą mi zrealizować to marzenie. Na świecie są o wiele większe projekty... Mój też zakończy się sukcesem. Bo jestem tego warta, chcę dbać o swój dom dopóki starczy mi sił... Zapraszam do wspólnego budowania.