@everyone Proszę przeczytaj to SERCEM!!!!
@everyone Proszę przeczytaj to SERCEM!!!!
A ty na co dziś zbierasz?
Oryginalny Angielski tekst przetłumaczony na Polski
Oryginalny Angielski tekst przetłumaczony na Polski
Opis zrzutki
@everyone
Wyobraź sobie...Masz siedem lat. Świat jest pełen śmiechu, marzeń i ciepła miłości twojej matki, gdy pomagasz jej przygotować się do Wielkanocy. Ale z dnia na dzień wszystko się zmienia. Budzisz się z bólem, masz spuchnięte nogi i nie możesz stać. Nagle twoje dzieciństwo zostaje skradzione, zastąpione przez strach i dezorientację.
Oto historia Marii.
To, co zaczęło się jako radosne wakacje, zamieniło się w koszmar. Młode ciało Marii zostało spustoszone przez rzadką, agresywną formę reumatyzmu. Ściany szpitala stały się jej światem. Dni zamieniły się w tygodnie, tygodnie w miesiące, a miesiące w lata. Zamiast placów zabaw i przyjaciół, Maria znała tylko igły, testy i zimną sterylność szpitalnych łóżek.
W wieku 14 lat była całkowicie przykuta do łóżka - niezdolna do chodzenia, niezdolna do samodzielnego jedzenia, niezdolna nawet do odczuwania własnego ciała. Jej duch, niegdyś tak jasny, migotał w ciemności niekończącego się bólu.
Lekarze stracili nadzieję. Powiedzieli jej rodzicom, aby zabrali ją do domu - aby zapewnić jej komfort i pożegnać się. Wyobraź sobie złamane serce matki i ojca, zmuszonych zaakceptować fakt, że ich dziecko może nie przeżyć. Wyobraź sobie Marię, słyszącą szepty "nic więcej nie możemy zrobić", czującą, jak jej życie ucieka, zanim jeszcze się zaczęło.
Cud - ale jakim kosztem?Potem pojawił się promyk nadziei. Odległy szpital, z lekarzami przeszkolonymi w zakresie najnowocześniejszych metod leczenia, zaoferował ostatnią szansę. Rodzice Marii zaryzykowali wszystko, by ją tam zabrać. Wbrew wszelkim przeciwnościom, Maria otworzyła oczy - żywa, ale na zawsze odmieniona.
Droga do wyzdrowienia była długa i brutalna. Każda drobna poprawa była okupiona bólem i łzami. Ale Maria walczyła. Walczyła o każdy ruch, każdy oddech, każdą chwilę życia.
Dziś Maria ma 37 lat. Chodzi, ale każdy krok to walka. Najprostsze czynności - stanie, jedzenie, ubieranie się - to codzienne wyzwania. Zabiegi, które utrzymują ją w ruchu, są drogie i niekończące się. A teraz, co rozdziera serce, Maria samotnie stawia czoła tej walce. Oboje jej rodzice - jej jedyna rodzina - odeszli.
Nie ma nikogo, na kim mogłaby się oprzeć. Nikogo, kto trzymałby ją za rękę w bólu. Nikogo, kto pomógłby jej udźwignąć przygniatający ciężar rachunków medycznych i samotności.
Historia Marii mogłaby zakończyć się tutaj - w ciszy, w walce, w samotności. Ale nie musi. Ty możesz stać się cudem, którego Maria teraz potrzebuje.
- Twoja darowizna może pokryć koszty leczenia, dzięki któremu nie będzie musiała jeździć na wózku inwalidzkim.
- Twoja życzliwość może pomóc jej zachować niezależność i godność.
- Twoje wsparcie może przypomnieć Marii, że nie jest sama, że jej życie ma znaczenie, że jej walka nie idzie na marne.
Wyobraź sobie ulgę Marii, gdy dowiaduje się, że obcym ludziom na niej zależy. Wyobraź sobie jej uśmiech, gdy wie, że może dalej chodzić, dalej żyć, dalej walczyć - dzięki Tobie. Każde euro, każdy dolar, każdy akt życzliwości przybliża ją o krok do nadziei.
Proszę, nie przewijaj dalej. Nie pozwól, aby podróż Marii zakończyła się tutaj. Bądź powodem, dla którego zrobi kolejny krok. Bądź cudem, na który czekała.
Przekaż darowiznę teraz. Podziel się jej historią. Daj Marii szansę na dalszą walkę, dalsze życie i nadzieję.
Twoje dzisiejsze współczucie może być fundamentem jutra Marii.
Pokażmy Marii, że nie jest sama. Pomóżmy jej razem kroczyć ku lepszej przyszłości.
e-mail:
Przekaż darowiznę teraz i bądź częścią cudu Marii.
Liczy się każdy krok.
Każde serce ma znaczenie

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.