Witam, jesteśmy małą trzyosobową rodziną mieszkającą na Malcie. Znaleźliśmy tę młodą, piękną, bezpańską kotkę żyjącą w krzakach między śmieciami, ponieważ ktoś ją wyrzucił. Przyszła do nas błagając o pomoc. Nakarmiliśmy ją i zabraliśmy do domu, więc nie jest już na ulicy. Mieliśmy nadzieję, że nasz właściciel ją zaakceptuje, ale chce od nas 2500 € depozytu + 10% podwyżki czynszu. Ponieważ borykamy się z trudnościami finansowymi, nie mogliśmy tego zapłacić. Skontaktowaliśmy się z kimś ze schroniska dla zwierząt i zabrali ją. Wygląda na to, że ma jakiegoś kociego koronawirusa. Pani powiedziała nam, że jej leczenie będzie również kosztować około 2500 euro (nie za samego wirusa, ponieważ nie można go wyleczyć). Leżę w łóżku i płaczę, tęskniąc za nią... Nigdy nie prosiłem o pomoc, ale to jest moment, w którym muszę to zrobić, ponieważ wszyscy mamy złamane serce i chcemy, aby była częścią naszej rodziny... W razie potrzeby dostarczę wszystkie dowody i niezbędne dokumenty. Proszę, dobrzy ludzie z całego świata, potrzebuję waszej pomocy 💔