Nazywam się Róbert Somogyi. Zwracam się do Ciebie z ciężkim sercem i nadzieją, że na tym świecie wciąż istnieje dobroć.

W ciągu ostatnich miesięcy padłem ofiarą okrutnego oszustwa internetowego. Zwracały się do mnie osoby, które twierdziły, że oferują różne korzyści finansowe i wsparcie - ale tylko po dokonaniu pewnych płatności z góry. Za każdym razem obiecywali, że to ostatni krok, że pomoc jest tuż za rogiem. Zdesperowany i ufny, uwierzyłem im. I tak w kółko.

Patrząc wstecz, znaki ostrzegawcze, czerwone flagi tam były. Ale ja ich nie widziałem. Nie chciałem ich widzieć. Wierzyłem, że pomoc nadejdzie. Nie zdawałem sobie sprawy, że zostałem wciągnięty głębiej w pułapkę przez ludzi, którzy żerują na tych, którzy są wrażliwi, pełni nadziei lub po prostu zbyt ufni.

Teraz jestem nie tylko wstrząśnięty emocjonalnie, ale także załamany finansowo. Jestem poważnie zadłużony, próbując "odblokować" to, co uważałem za wsparcie - wsparcie, które nigdy nie nadeszło. Co więcej, pilnie potrzebuję operacji biodra, na którą mnie nie stać, co uniemożliwia mi pracę i odzyskanie kontroli nad swoim życiem.

Nigdy nie wyobrażałem sobie, że znajdę się w takiej sytuacji i nigdy nie wyobrażałem sobie, że będę musiał prosić o taką pomoc. Ale oto jestem - zwracam się do życzliwych nieznajomych i przyjaciół, prosząc o wsparcie, aby stanąć na nogi.

Twoja pomoc, w jakiejkolwiek formie, znaczy więcej niż myślisz. Niezależnie od tego, czy jest to darowizna, udostępnienie tej strony, czy miła wiadomość - przypomina mi to, że na tym świecie wciąż są dobrzy ludzie.

Dziękuję za przeczytanie. Dziękuję za troskę.

Z wdzięcznością,

Róbert Somogyi