Pomimo 30 lat pracy artystycznej cieszącej się międzynarodowym uznaniem, jesteśmy całkowicie ignorowani przez instytucje w naszym kraju. Odmawiając wsparcia, zostaliśmy pozbawieni szansy występu na Międzynarodowym Festiwalu Tańca Współczesnego w Mexico City. Uważamy jednak, że to publiczność, a nie urzędnicy, powinna decydować o tym, którzy artyści występują na festiwalach. Prosimy, zróbcie to, czego nie chciały zrobić instytucje i pomóżcie nam wystąpić w Meksyku.

Kim jesteśmy?

SUKA OFF to polski kolektyw artystyczny założony przez Piotra Węgrzyńskiego (artysta wizualny, performer) w 1995 roku, do którego w 2003 roku dołączyła Sylvia Lajbig (filolog klasyczny, performerka).

W ciągu trzech dekad staliśmy się najbardziej wszechstronną i rozpoznawalną na arenie międzynarodowej grupą artystyczną z naszego regionu. Pokazywaliśmy nasze spektakle na festiwalach teatralnych, performatywnych i muzycznych, w galeriach, na ulicach i w klubach większości krajów Europy, Ameryki Północnej i Południowej, Chin i Japonii. Tworzyliśmy również sztukę wideo, teledyski, filmy modowe, fotografie, obiekty i kostiumy. Nasze prace znajdują się w prywatnych kolekcjach i galeriach w Europie, USA i Japonii.

Stworzyliśmy własny, unikalny styl, łącząc elementy teatru wizualnego i fizycznego ze sztuką ciała. Mieszamy odniesienia do starożytnej mitologii greckiej z estetyką industrialną i analogowymi technikami audiowizualnymi. Poprzez wybór tematyki i środków wyrazu często nawiązujemy do francuskiego Grand Guignol.

Więcej informacji: www.sukaoff.com

W przeciwieństwie do większości artystów w naszym kraju, nie polegamy na grantach ani dotacjach. Wszystkie nasze występy finansowaliśmy z własnej kieszeni, a koszty występów międzynarodowych (z rzadkimi wyjątkami) pokrywali organizatorzy.

Pomimo braku wsparcia i promocji ze strony polskich instytucji, występowaliśmy w 22 krajach, a nasze prace wideo prezentowane były w kilku innych. Liczne artykuły na nasz temat pojawiły się w międzynarodowej prasie, a ARTE.tv wyprodukowało o nas film dokumentalny.

Co więcej, nigdy nie poruszaliśmy tematów politycznych, chcąc, by nasza sztuka pozostała oderwana od bieżących spraw. Nigdy publicznie nie krytykowaliśmy ani nie chwaliliśmy żadnego rządu. Wielokrotnie korygowaliśmy jednak krzywdzące stereotypy i uprzedzenia na temat Polski.

Nic z tego jednak nie przekonuje polskich instytucji, że promując nas, promują Polskę.

W tym roku obchodzimy 30-lecie i nie dość, że nikt w naszym mieście (żaden festiwal, teatr, galeria czy instytucja) nie zaproponował nam pokazania naszego spektaklu z tej okazji, to jeszcze odmówiono nam grantu na stworzenie strony internetowej archiwizującej naszą twórczość (zdjęcia, filmy, szkice, plakaty, artykuły prasowe i prace naukowe). Nie występowaliśmy w naszych rodzinnych Katowicach od 10 lat. Łatwiej jest nam występować w odległych krajach niż w domu.

Przez lata zaciskaliśmy zęby i robiliśmy swoje. Ale w tym roku mamy już naprawdę dość. Nie będę zagłębiał się w to, kto i na co otrzymuje fundusze w naszym kraju - to rozległy i przygnębiający temat.

O co więc chodzi?

W tym roku przypada nie tylko nasza 30. rocznica. Pięćdziesiąt lat temu zmarł Hans Bellmer, katowicki artysta, którego twórczość inspiruje nas od 15 lat. Staramy się uczcić pamięć tego niezwykłego artysty, jednocześnie prostując wiele niedomówień i przekłamań na temat jego życia i twórczości.

Z tej okazji przygotowaliśmy rozszerzoną teatralną wersję naszego performansu "Die Puppe", prezentowanego wcześniej w takich miejscach jak Grace Exhibition Space w Nowym Jorku (USA), wydarzenie towarzyszące Art Basel (CH), Sadistic Circus w Tokio (JP), "Per Aspera" w Bolonii (IT), "Body Probe" w Londynie (UK) i "Paradoxal" w La Rochelle (FR).

Więcej informacji: suka-off.blogspot.com/p/die-puppe.html

Mieliśmy nadzieję pokazać ten spektakl w różnych miejscach w Polsce i za granicą, aby podkreślić te dwie rocznice.

Zostaliśmy zaproszeni do pokazania "Die Puppe" na Międzynarodowym Festiwalu Tańca Współczesnego w Mexico City. Zaprezentowanie tam naszego spektaklu, który łączy teatr wizualny, taniec i body art, wiele dla nas znaczy. Wierzymy, że stworzyliśmy unikalną, wielogatunkową pracę, która może mieć silny oddźwięk na festiwalu tańca. Ponadto nigdy nie występowaliśmy w Meksyku, choć wiemy, że wiele osób jest tam zainteresowanych naszą sztuką.

Organizatorzy podkreślili, że wysoka jakość interpretacyjna, ruchowa i performatywna naszego spektaklu, w połączeniu z jego oryginalnością, znacząco wzbogaci różnorodność programu.

Po otrzymaniu zaproszenia skontaktowały się z nami również lokalne środowiska akademickie i artystyczne w Meksyku, wyrażając zainteresowanie spotkaniami i omówieniem potencjalnych przyszłych występów i wykładów.

FIDCDMX to niezależny festiwal o ugruntowanej reputacji, promujący różnorodne języki tańca i dyskursy artystyczne od dekady.

Więcej informacji:

www.facebook.com/FIDCDMX

www.instagram.com/fidcdmx

Dziesiąta, jubileuszowa edycja festiwalu jest wyjątkową okazją do uczczenia jego wieloletniej tradycji i znaczenia w świecie tańca współczesnego. Zaproszeni zostali artyści z 21 krajów z 5 kontynentów (Australia, USA, Kanada, Argentyna, Chile, Kostaryka, Puerto Rico, Salwador, Meksyk, Japonia, Izrael, Niemcy, Dania, Francja, Włochy, Irlandia, Wielka Brytania, Szwajcaria, Polska, Czechy, Litwa).

Jesteśmy jedynymi z Polski. I jako jedyni nie otrzymaliśmy wsparcia na podróż do Meksyku, co jest warunkiem uczestnictwa. Obecnie to artyści (lub wspierające ich instytucje) pokrywają koszty przelotu, a nie festiwal.

Jesteśmy głęboko zasmuceni i zawstydzeni, że pomimo reprezentowania naszego kraju za granicą przez trzy dekady, nie prosząc o nic w zamian, kiedy tylko potrzebujemy pomocy, spotykamy się z odrzuceniem. Nie otrzymaliśmy żadnego wsparcia od Instytutu Adama Mickiewicza (który prowadzi program "Kultura Polska na Świecie") ani od Ambasady RP w Meksyku. Nie mamy innych możliwości. Nie stać nas na pokrycie kosztów przelotu. Odwołanie naszego występu pokazałoby światu, jak polskie instytucje dbają o swoich artystów.

O co prosimy?

Zwracamy się do Was z gorącą prośbą: Pomóżcie nam udowodnić, że to ludzie - publiczność - a nie instytucje, decydują o tym, jaką sztukę i jakich artystów warto prezentować. Pokażcie, że kuratorzy festiwalu nie popełnili błędu zapraszając nasz spektakl, a blokujące nas instytucje są w błędzie. Pomóż nam zebrać fundusze potrzebne do urzeczywistnienia naszego spektaklu w Meksyku. Kwota, której potrzebujemy, jest dla nas znacząca, ale przy wielu małych darowiznach jest to osiągalne.

Niektórzy z Was mogą pomyśleć, że próbujemy sfinansować wakacje za granicą. Z doświadczenia wiemy, że niektórzy artyści traktują swoją sztukę jako sposób na darmowe egzotyczne wycieczki. Dla nas, paradoksalnie, podróże są jedynym sposobem na tworzenie sztuki - ponieważ nie mamy takich możliwości w domu.

Występ na międzynarodowym festiwalu z artystami z 20 krajów daje nam ogromne możliwości, by dalej działać. Pomóż nam wykorzystać tę szansę.

Jakiej kwoty potrzebujemy i na co ją wydamy?

Potrzebujemy 3 500 euro.

Większość tej kwoty pokryje koszty podróży (dwie osoby, pociąg z Katowic do Warszawy i z powrotem, loty z Warszawy do Mexico City i z powrotem, dwa bagaże rejestrowane). Reszta pokryje koszty produkcji (płynny lateks, filmy Instax, elementy scenografii) i naszego pobytu w Meksyku.

Każdy, kto pomoże, otrzyma szczegółowe zestawienie naszych wydatków.

Na poparcie naszych słów załączamy list od organizatora, potwierdzający nasze zaproszenie i wyjaśniający, co zapewniają.

Co w tym jest dla Ciebie?

Jak możemy wyrazić naszą wdzięczność?

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sfilmujemy nasz festiwalowy występ i udostępnimy go na naszej stronie internetowej, z podziękowaniami dla wszystkich, którzy to umożliwili.

Stworzymy również specjalną stronę z okazji naszej XXX rocznicy, zawierającą esej odzwierciedlający nasze przemyślenia i odczucia na temat ostatnich trzech dekad i obecnej sytuacji, wraz ze zdjęciami i, jeśli będą dostępne, filmami z tegorocznych występów. Specjalna sekcja będzie poświęcona projektowi w Meksyku.

Jeśli znajdziesz się w pobliżu, będziemy zachwyceni mogąc podziękować Ci osobiście.