Witam wszystkich,

W listopadzie ubiegłego roku skontaktował się ze mną akwizytor po przeprowadzeniu badań internetowych na temat inwestowania w złoto.

Doradca Bitpanda pomógł mi utworzyć konto na platformie Bitpanda, która, jak wiadomo, jest prawdziwa.

W pełnym zaufaniu przeprowadziłem na niej szereg transakcji na kwotę 55 000 euro.

Na początku stycznia zdałem sobie sprawę, że nie mam już dostępu do swojego konta.

Napisałem do mojego doradcy, ale nigdy nie odpowiedział, nie mogłem też skontaktować się z nim telefonicznie.

Następnie utworzyłem konto w aplikacji Bitpanda. Problem polegał na tym, że moje aktywa nie pojawiły się na koncie.

Skontaktowałem się z pomocą techniczną.

Po różnych wymianach zdań zostałem dziś poinformowany, że padłem ofiarą oszustwa.

Jest mi wstyd, że dałem się nabrać, że zaufałem tej osobie, że straciłem swoje oszczędności, ale przede wszystkim pożyczyłem pieniądze od mojej mamy i spłacenie jej jest moim priorytetem.

Przychodzę do was z całą pokorą i pełen wstydu, ale to, co mi się przydarzyło, może przydarzyć się każdemu, więc jeśli ktoś z was jest wrażliwy i współczuje mojej sytuacji, będę ogromnie wdzięczny.

Z góry dziękuję za pomoc.

Mikołaj