id: 9bxh4f

Włamano się do nas, cały nasz sprzęt zniknął

Włamano się do nas, cały nasz sprzęt zniknął

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę
*przeliczone na uśrednione wartości Euro, liczby te odnoszą się również do Polskiej wersji strony dostępnej pod domeną zrzutka.pl

Oryginalny Angielski tekst przetłumaczony na Polski

Pokaż oryginalny angielski tekst

Oryginalny Angielski tekst przetłumaczony na Polski

Pokaż oryginalny angielski tekst

Opis zrzutki

Cześć, jesteśmy Ellie i Mark. Jestem niepełnosprawna z powodu wielu problemów zdrowotnych i zmagam się z poważnymi problemami psychicznymi. Przeprowadziliśmy się na Węgry, aby zapewnić mi lepszą jakość życia. Mój mąż Mark jest moją opoką i pełnoetatowym opiekunem. Kiedy przeprowadziliśmy się tutaj nieco ponad 5 lat temu, początkowo myśleliśmy, że sąsiedni dom jest pusty. Ale nie minęło wiele czasu, zanim zdaliśmy sobie sprawę, że mieszka tam dziwaczna starsza pani. Przez około rok nie mieliśmy pojęcia, jak się nazywa, zawsze mówiła tylko Jó napot. Nadaliśmy jej więc to przezwisko. Z czasem zdaliśmy sobie sprawę, że wszyscy nazywają ją Nancy. Czasami bywała dość irytująca, pukając do naszych drzwi lub okien o każdej porze i prosząc o papierosy. Ale ogólnie rzecz biorąc, nie mieliśmy nic przeciwko pomaganiu jej w różnych sprawach, wyraźnie tego potrzebowała, a jej stan zdrowia szybko się pogarszał. Ciężko zachorowała i trafiła do szpitala, a następnie została z rodziną na sześć miesięcy. Wydawało się dziwne, że nie ma jej w pobliżu. Kiedy wróciła do domu, wyraźnie źle się czuła. Prawie każdego ranka przychodziła na kawę, krojenie chleba, krojenie mięsa. Mark pomagał jej z płaszczem lub kardiganem, regularnie wymieniał żarówkę, nawet obcinaliśmy jej paznokcie i przynosiliśmy jedzenie. Uwielbiała nasze koty, zawsze z nimi rozmawiała, a jeden lub dwa siedziały przy niej. W październiku 2023 roku została zabrana karetką z powrotem do szpitala. Nigdy więcej jej nie zobaczyliśmy. Zmarła w styczniu 2024 roku. Naprawdę za nią tęsknimy. Miała tak niewiele, jej dom był w złym stanie, ale kręciła się wokół, uśmiechała i zawsze była bardzo wdzięczna za każdą pomoc. Po jej śmierci rozmawialiśmy o możliwości zakupu nieruchomości, ja z zamiarem powiększenia naszej ziemi, sadzenia drzew na drewno, miejsca dla zwierząt itp. Mark miał jednak inne pomysły! Naprawdę chciał wyremontować dom i uczynić z niego małe mieszkanie na wynajem wakacyjny. Po kilku miesiącach Mark zdołał złapać Norbiego, jej syna koszącego trawę, nie był pewien, co chcą zrobić, więc Mark po prostu go zostawił, mówiąc mu, że bylibyśmy zainteresowani, gdyby chcieli sprzedać. Problem polegał na tym, że Mark zapomniał podać mu swój numer telefonu! Mieszkają w Peczu, więc nie przyjeżdżali zbyt często. Na szczęście Facebook istnieje i kilka tygodni później nasza przyjaciółka zauważyła post na grupie na Facebooku! Natychmiast dała nam znać i nawiązaliśmy kontakt. Kilka wiadomości później umówili się na spotkanie. Doszliśmy do wspólnie uzgodnionej ceny i umowa została zawarta. Zaledwie 2 tygodnie później podpisaliśmy umowę i odebraliśmy klucze. W trakcie tego procesu dowiedzieliśmy się, że Nancy naprawdę miała na imię Anna, ale ludzie nazywali ją Nancy, więc stąd nazwa Anna Kis Háza. Mały domek Anny. Stan wewnątrz domu jest dość przerażający i Mark rozpoczął prace nad nim. Kupiliśmy wszystkie narzędzia i sprzęt, okna, usunęliśmy cały stary tynk, zaczęliśmy wymieniać cegły, wszystko szło dobrze. Aż do rana 15 października, kiedy to okazało się, że dokonano włamania. Wszystko zniknęło. Narzędzia ręczne, sprzęt, benzyna, wiadra, wykaszarka, wiertarka udarowa, piła łańcuchowa, torby z narzędziami, dosłownie wszystko, czego potrzebowaliśmy i kupiliśmy do pracy. Jestem absolutnie załamany tym, co się stało. Mamy bardzo ograniczony budżet, wymiana wszystkich skradzionych przedmiotów będzie nas kosztować około 165000 do 190000 forintów węgierskich. To dla nas ogromna kwota i oznacza, że nasz projekt nie może być kontynuowany. W sprawę zaangażowana jest policja i zespół kryminalistyczny. Mamy nadzieję, że sprawca zostanie złapany. Wraz z narzędziami elektrycznymi i benzynowymi musimy wymienić takie przedmioty jak młotki, młotki do cegieł, śrubokręty, wiertła, zestawy kluczy, szczypce, ściągacze izolacji, torby narzędziowe, zwykłe młotki, dłuta, skrobaki, narzędzia do zaprawy, narzędzia tynkarskie, przystawki do betoniarek, śruby, zamki, gwoździe, sprzęt lutowniczy, piły ogrodnicze, noże Stanley, lista skradzionych przedmiotów wydaje się nie mieć końca. Ukradli nawet nasz kanister z benzyną! Chcielibyśmy również zainstalować kamery bezpieczeństwa na terenie posesji. Mogę przedstawić dowody na wszystko, łącznie z moimi problemami zdrowotnymi. Będę szczerze wdzięczny za wszelkie darowizny, które pomogą nam wrócić na właściwe tory. Dziękuję za przeczytanie i z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną 4fund.com i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną 4fund.com i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!