Motocyklista, który nigdy nie zostawia nikogo na drodze".

Facet z jajami tak wielkimi, że potrafi dokonać niemożliwego w mgnieniu oka, a cuda w zaledwie trzy dni".

Wizjoner, marzyciel, przewodnik na drodze do szczęścia i wynalazca świetnych rozwiązań.

Założyciel Fundacji "Lachy Dla Świata".

Od lat współorganizator imprez i zlotów motocyklowych, w tym "Rozpierduchy Bez Chamówy" - polskiego zlotu motocyklowego w Irlandii - oraz aktywny uczestnik wielu zlotów na całym świecie."

Globtroter i podróżnik, który doświadcza życia wszystkimi zmysłami i często inspiruje innych do działania, życia pełnią życia i podejmowania odważnych decyzji".

Los uderzył go jak betonowa płyta z jednego z wielu komunistycznych bloków mieszkalnych: diagnoza najbardziej agresywnego raka, który podstępnie go zaatakował".

Fetors Matka Gleba walczy z rakiem płaskonabłonkowym z przerzutami do głowy i szyi".

Jest chory i niezdolny do pracy od czasu otrzymania diagnozy".

Jego stan zdrowia kwalifikuje go do otrzymania karty medycznej, która zapewnia mu dostęp do opieki zdrowotnej i daje nadzieję na walkę z chorobą".

Posiada również silną wolę walki i determinację do podjęcia niezbędnych działań".

Jak napisał na swoim profilu: "Od kilku tygodni osobiście walczę z "bałaganem", który dotknął moje ciało. Otrzymałem okrutną diagnozę podstępnego, złośliwego raka z przerzutami.

W związku z planowanym leczeniem potrzebuje wsparcia finansowego na ten ciężki czas. Obecnie mam za sobą wszystkie zabiegi chemioterapii i radioterapii, które były najdłuższym możliwym czasem leczenia. Teraz czeka mnie najcięższy okres, który nie powinien trwać dłużej niż dwa tygodnie, a po nim ból powinien ustępować każdego dnia. Muszę odbudować moje ciało po utracie słuchu podczas chemioterapii i zatorach w nogach. W czerwcu będę miał badanie PET, aby zobaczyć wynik tej wojny. I co dalej. Proszę o dalsze wsparcie, ponieważ jest to bardzo ważne, aby wygrać tę walkę.