Historia Mediny: szczeniak na ulicach Marrakeszu marzący o nowym życiu

Wśród zatłoczonych i zakurzonych ulic Marrakeszu, w zakątku, gdzie słońce bije mocno, a obojętność jest twardsza niż asfalt, pojawiła się Medina. Szczeniak w wieku zaledwie 7-8 miesięcy, zbyt mały, by przetrwać samodzielnie, zbyt słodki, by zasłużyć na samotność, w której go znaleźliśmy.

Była skulona przy niskim murze, jej spojrzenie było zagubione, a ciało chude, naznaczone głodem i porzuceniem. Nie wiemy, skąd pochodzi ani czego doświadczyła w pierwszych miesiącach życia, ale jasne jest, że świat nie był dla niej łaskawy. Jednak mimo wszystko Medina wciąż ufa. Nieśmiało macha ogonem, szuka pieszczot, lgnie do każdego dobrego spojrzenia z siłą, która porusza.

Teraz potrzebuje nas. Ciebie.

Postanowiliśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zabrać ją do Włoch, gdzie będzie mogła otrzymać odpowiednią opiekę weterynaryjną, być chroniona, kochana i wreszcie rozpocząć życie, na jakie zasługuje każdy szczeniak. Ale podróż Mediny jest długa i pełna przeszkód: potrzebne są fundusze na dokumenty, szczepionki, analizy, leczenie i transport. Potrzeba ludzi, którzy wierzą w drugą szansę.

Każda, nawet najmniejsza darowizna może mieć dla niej ogromne znaczenie.

Pomóż nam zmienić los Mediny. Razem możemy napisać dla niej nową historię: o miłości, o domu, o przyszłości.

Przekaż darowiznę. Udostępnij. Bądź częścią jej odkupienia.

Dziękujemy, od nas, a zwłaszcza od niej.