id: 2km9k8

Obietnica przyszłości: pomóżmy odrodzić się rodzinie!

Obietnica przyszłości: pomóżmy odrodzić się rodzinie!

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę
*przeliczone na uśrednione wartości Euro, liczby te odnoszą się również do Polskiej wersji strony dostępnej pod domeną zrzutka.pl

Oryginalny Włoski tekst przetłumaczony na Polski

Pokaż oryginalny włoski tekst

Oryginalny Włoski tekst przetłumaczony na Polski

Pokaż oryginalny włoski tekst

Opis zrzutki

Moje nie było dzieciństwem, ale wczesną walką o przetrwanie. Urodzony w rodzinie naznaczonej ubóstwem, wspomnienie wczesnych lat jest jednym z wyrzeczeń i ciągłego braku potrzeb. Dom moich dziadków szybko stał się naszym schronieniem, miejscem, w którym pośród trudności próbowaliśmy znaleźć stabilność, wkrótce zniszczoną przez aresztowanie mojego ojca za straszną zbrodnię, która na zawsze naznaczyła moją rodzinę.

Od tego momentu nasze życie było ciągiem zamkniętych drzwi i wrogich rąk. Dom sióstr zakonnych, który powinien być miejscem ochrony, stał się kolejnym źródłem bólu i złego traktowania. Założenie nowej rodziny szybko okazało się koszmarem bicia i strachu, zmuszając nas do ponownej ucieczki, desperackiego powrotu do jedynego pozoru domu, jaki znaliśmy: naszych dziadków.

Dorastanie przyniosło ze sobą nowy, rozdzierający smutek: utratę dziadka. W wieku 14 lat musiałem zmierzyć się nie tylko z żałobą, ale także z ciężarem długów, które ciążyły na naszej kruchej egzystencji. Bez wahania zacząłem pracować, zaciskając zęby i próbując zbudować przyszłość na tak niestabilnym fundamencie.

Przez chwilę wydawało się, że wytrwałość i poświęcenie wkrótce się opłaci. Ale pandemia zmiotła wszystko. Choroba mojej babci zmusiła mnie do rezygnacji z pracy, aby się nią zająć, a od tego czasu powrót do zdrowia był mirażem. Dziś praca jest niepewna, zarobki skromne, a ja mieszkam w domu, który należał do mojej babci, pod dachem, który teraz grozi nam odebraniem przez jej dzieci.

Ale moja walka nie dotyczy tylko mnie. Goszczę moją siostrę i jej dwójkę dzieci, które uciekły od agresywnego partnera. Najbardziej obawiam się, że bez bezpiecznego domu opieka społeczna może nam je odebrać. Te niewinne dzieci, już naznaczone cierpieniem, zasługują na spokojną przyszłość, na miejsce, które naprawdę można nazwać domem.

Dziś zwracam się do Was z sercem na dłoni. Każda, nawet najmniejsza darowizna może sprawić różnicę między rozpaczą a nadzieją. Wasza pomoc może zapewnić nam dach nad głową, bezpieczną przystań dla tych dzieci i szansę na odbudowanie naszego życia. Proszę, otwórzcie swoje serca i wyciągnijcie pomocną dłoń. Dziękuję z całego serca za Waszą hojność.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną 4fund.com i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną 4fund.com i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!