Czy życie zwierzęcia jest mniej ważne niż życie człowieka? Tylko ludzie, którzy poświęcają serce i duszę swoim zwierzętom, mogą odpowiedzieć na to pytanie. 3-4 listopada 2023 roku znalazłam go na cmentarzu. Czekałam kilka dni, aż ktoś do mnie zadzwoni, że go zgubił, ale kiedy nic nie dostałam, zatrzymałam go dla siebie. Zaczipowałam go, wykastrowałam i zaszczepiłam. Moja babcia, która cierpi na demencję, nazwała go po swoim zmarłym mężu, Kaziuku. W tamtym czasie badania krwi Kaziuka były dobre, poza tym, że miał astmę, bo drzewo płucne nie było piękne. Jednak w przeszłości pojawiły się poważniejsze problemy. FIV, FELV, zespół Hornera, a następnie zaburzenia przedsionkowe i uporczywe przeziębienia. Było ciężko finansowo, ale po zakończeniu leczenia zostaliśmy wypisani do domu. Ale zaledwie 12 dni po wyjściu od weterynarza nasze zdrowie nagle się pogorszyło. To, co zostało zdiagnozowane jako gorączka nerek w jednej klinice, dziś dowiedziałem się o diagnozie w innej klinice, że kot ma FIP (inaczej znany jako koronawirus kotów), który jest śmiertelny, jeśli nie jest leczony. Czas jest teraz naszym wrogiem. Leczenie kosztuje nieludzkie pieniądze i trwa 84 dni. Wskaźniki krwi Kaziuka po 3 dniach w szpitalu są krytycznie bezsensowne. Nie będę kłamać, jestem zrozpaczona i nie wiem co robić. Robię wszystko, co w mojej mocy. Jestem gotów oddać wszystko, co mam. W końcu zdaję sobie sprawę, że to nie wystarczy. Bardzo dziękuję za darowizny
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.