Dokładnie 8 lat temu moje życie wywróciło się do góry nogami. Uratowano mnie dosłownie w ostatniej chwili. Lekarze dawali mi 20% szans, że przeżyję. Nie podałam się i walczyłam. I walczę do dziś. Ale teraz już z czym innym. Co prawda nadal jestem co drugi dzień uzależniona od maszyny i zabiegu ratującego życie. Całość zabiera pół dnia. Co drugi dzień. Nie mam prawa do renty, gdyż : 1) Nie udało się ustalić kiedy powstała niepełnosprawność, czyli nie mam prawa nawet do renty socjalnej ( ona przysługuje osobom, które zachorowały przez 16 r życia) 2) Mimo iż pracuję od 17 roku życia a właściwie pracowałam to niestety nie na umowy, o pracę. Miałam ciężką sytuację i zawsze zgadzałam się na pracę na takich warunkach, jakie były więc często na zleceniówki itd. ZUS odrzucił także mój wniosek o dodatek, który otrzymują osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności, który i ja mam. Jestem w papierach osobą NIEZDOLNĄ DO SAMODZIELNEJ EGZYSTENCJI, ale nie należy mi się z zusu absolutnie nic. W tej chwili utrzymuję się, już tylko z zasiłku z mops, który uwaga wynosi całe 320 zł,. Dodatkowo mam pielęgnacyjny w wysokości 215 zł. Sprzedałam, co mogłam. Zamieniłam mieszkanie na najmniejsze z możliwych. Teraz brakuje mi już na wszystko, na leki, na opłaty, na jedzenie. Zrezygnowałam, z czego tylko mogłam. Zwracam się do Was o pomoc, bo nie mam innego wyjścia. Sama zawsze pomagałam innym teraz to ja znowu (bo 12 lat temu miałam chwilowo złą sytuację) muszę schować dumę do kieszeni i się poniżyć prosząc o pomoc. Pomóż mi pomagać innym. Od 5 lat prowadzę projekt Dializa to nie wyrok pomagam na co dzień ludziom chorym na to co ja odnaleźć się w tej trudnej sytuacji -uczę ich tego co można czego nie wolno przygotowałam tabelki z uwzględnieniem tego co dla dializowanych jest ważne, codziennie rozmawiam przez internet z ludźmi, którzy nie otrzymują wiedzy od lekarzy. Z różnych powodów. Ja trafiłam na cudownych lekarzy, którzy dużo mnie nauczyli. Prowadzę grupę wsparcia, a także konto na socjalach gdzie pokazuję życie z tą chorobą. I pokazywałam do niedawna też przepisy chciałabym zrobić ebooka chwilowo nie stać mnie na produkty do tego, ale wierze, że do tego wrócę. Mam swój podcast dla osób dializowanych i ich rodzin, bo oni też potrzebują tu wsparcia. Wspierając mnie, pomożesz, mi pomagać innym. Muszę opłacać rachunki jak każdy tylko nie bardzo mam z czego. Podaje Wam przykład dałam FV do mops na kwotę 300 zł za prąd a oni mi przyznali pomoc uwaga całe 50 zł. Mimo iż mój stan zdrowia nie pozwala mi obecnie na pracę fizyczną -zdesperowana poszłam na kilka rozmów -bo widząc moje cv wszędzie zapraszają i natychmiast chcą zatrudnić -ale gdy słyszą, że mam co drugi dzień dializy, odpadam i zapraszają po przeszczepie. Właśnie na tym chce się teraz skupić. Muszę zrobić zęby, a to też będą koszty co się, da zrobię.na NFZ, ale niektóre rzeczy będę musiała zrobić prywatnie. Dlatego tak bardzo proszę o pomoc. Podniosłam swoje kwalifikacje zawodowe , przebranżowiłam się i mam nadzieję wrócić na rynek pracy jak tylko mi się uda ustabilizować mój stan zdrowia,. Bo teraz to też nie jest tak, że ja odpadam tylko w dni dializ. Często dzień po jestem jeszcze nie do wyjścia z domu a co dopiero mówić o pracy. Bardzo serdecznie dziękuje wszystkim, którzy mi się zdecydowali pomóc <3